O zorzach wieczorowych... Sergiusz Jesienin

tlumaczenie z rosyjskiego na polski,
link do strony rosyjskiego oryginalu:
http://feb-web.ru/feb/esenin/texts/es1/es1-074-.htm

Sergiusz Jesienin (1895 - 1925)

? ?? ?? ?? ?? ?? ?? ?? ?*? ?? *? ?? *

O zorzach wieczorowych zatesknila droga,
Jarzebin krzaki mglisciej nizli glab.
Starucha izba szczeka swego proga
Zalosnie wbija w miekisz ciszy zab.

Jesienny chlod z lagodnym tchnieniem rosy
Do dworu owsianego pelznie mgla,
Przez blekit szkla wyrostek plowowlosy
Wciaz mruzy oczy z kawcza w niebie gra.

Objawszy rure skrzy sie z dymem w klebie
Zielony popiol z piecu barwy roz.
Tu nie ma kogos - wiatr o cienkiej gebie
O kims tam szepcze, nie zyjacym juz.

Po gajach komus juz nie gniesc stopami
Szczerbiony lisc i zloto rzewnych traw.
Westchnienie ciezkie, rwiac sie w dym dzwonami,
Caluje dziob krzyczacej sowy w staw.

Wciaz gesciej mgla, a w chlewie samy romans
I biala droga wzorzy sliski row...
I ocha wciaz jeczmienna tkliwie sloma,
Zwisajac z geby kiwajacych krow.

1911 r.

Метки:
Предыдущий: O zorzach wieczorowych... Sergiusz Jesienin
Следующий: Время